Jak nie zapomnieć pomysłu na tekst lub melodię i uniknąć frustracji?

Podczas podróży autem na siłownię wpadł Ci do głowy fantastyczny pomysł na melodię pierwszego wersu refrenu. Chwytliwą. 

Każdy będzie ją nucił po odsłuchaniu i podśpiewywał z Tobą na koncercie. Dzięki niej utwór płynnie przejdzie ze zwrotki w kolejną część. Melodia idealnie wkomponuje się w wygrane wczoraj na pianinie 3 akordy.

Jesteś z siebie dumny. Niezwłocznie po powrocie do domu nagrasz ten pomysł w DAW, by później móc przekazać dobro światu za pomocą muzyki. 

… 27 serii później… 

Wchodzisz do domu, rzucasz torbę w pośpiechu, włączasz program, tworzysz ścieżkę audio by zarejestrować pomysł. Następnie odgrywasz scenę z “Kilera”, w której Jurek mówi do Siary:

Ty wiesz co… Mi tu coś nie pasuje. 

Wiem! Włożyłem pomysł do mózgu, żeby nie zapomnieć i… zapomniałem. 

OK. Lekko sparafrazowałem. Jednak w efekcie zapominalstwa wyrażasz emocje w następujący sposób: klękasz z bezradności, kierujesz błagalny wzrok oraz dłonie ku górze i z zaangażowaniem krzyczysz: “nieeeee!”. 

Sytuacji, w których może nadejść wena lub myśl nadająca się w Twoim odczuciu do uwiecznienia jest mnóstwo. Obiad rodzinny, wyjazd na wczasy, spacer w parku.

Jeśli myślisz, że zapamiętasz pomysł i zapiszesz go później, możesz się zawieść. Rzadko ta sztuka się udaje. Pomysł umyka, za to pojawia się frustracja z powodu straty przełomowego dla Twojej kariery bitu. Jako muzyk kompletny, nie możesz sobie na to pozwolić.

Przedstawię Ci zatem kilka narzędzi, pomagających pokonać ten problem.

  1. notatnik i długopis

Ma jednak tę wadę, że nie zawsze jesteś w stanie zapisać pomysł. Jako że nie wiesz, kiedy nadejdzie koncepcja na trzeci i czwarty wers drugiej zwrotki, musiałbyś zawsze nosić ze sobą niezbyt poręczny zeszyt oraz pamiętać o ukryciu długopisu w wewnętrznej kieszeni marynarki.

    1. dyktafon

A co, jeśli prowadzisz samochód, masz zajęte obie ręce, wzrok wpatrzony w linie oznakowania poziomego, a właśnie w takiej sytuacji nadeszło natchnienie?

Naprzeciw wychodzi aplikacja stanowiąca wyposażenie każdego smartfonu – dyktafon. Służy do nagrywania pomysłów na melodię lub linię instrumentu.

Oprócz tego, możesz też podyktować słowa, do użycia w tekście utworu. Lecz w tym przypadku lepiej sprawdzi się…

    1. zamiana mowy na tekst

Dzięki niej dyktujesz treść i zapisujesz bezpośrednio w pliku tekstowym. Unikasz dzięki temu ponownego odsłuchiwania nagranego materiału za pomocą dyktafonu oraz wprowadzania słów do na przykład Microsoft Word lub notatnika. Po prostu zamiast ikony “record” w rejestratorze dźwięków naciskasz symbol mikrofonu i dyktujesz treść. Unikasz późniejszych zbędnych czynności. 

Dyktować pomysły możesz za pomocą dedykowanych aplikacji lub bezpośrednio do pliku z pomysłami, który każdy autor powinien mieć. Jako tekściarz masz wyczulone uszy, wsłuchujesz się w otoczenie. Szukasz pomysłów z zewnątrz. Gdy taki wychwycisz, możesz go zapisać albo podyktować plikowi.

Sytuacja, kiedy wpada do głowy pomysł często wymaga szybkiego działania. Należy prędko uwiecznić myśl, zanim umknie. Na taką ewentualność dostosowałem ekran startowy w smartfonie. Telefon mam zawsze przy sobie, a włączenie potrzebnej aplikacji z jego głównego pulpitu wymaga zaledwie trzech kliknięć i dwóch sekund, by móc zapisać albo podyktować pomysł. Dzięki temu obawa, że idealne słowa, fraza lub melodia umkną jest mi obca.

Bezpośrednio na ekranie startowym umieściłem:

    1. skrót do pliku z pomysłami;

    1. skróty do plików z poszczególnymi tekstami, nad którymi aktualnie pracuję.

    1. Dokumenty Google posiadają funkcję zamiany mowy na tekst, więc zapisuję pomysł, nawet jeśli mam zajęte ręce, na przykład leżą na kierownicy, by bezpiecznie dowieźć mnie do domu, kiedy wracam z pracy. Przy klawiaturze posiada ikonę mikrofonu, dzięki której mogę podyktować treść, zamiast pisać;

    1. Na ekranie startowym znajduje się także dyktafon do szybkiego uchwycenia melodii. Trudno o to w przypadku pliku tekstowego i tradycyjnego notatnika.

Później, gdy już mam dostęp do komputera lub niczym nieskrępowane ręce, porządkuje zapisane materiały. Jeżeli zamiana mowy na tekst popełniła jakiś błąd, koryguję go, a następnie umieszczam w odpowiednim miejscu w pliku z pomysłami.

Jeśli korzystasz z Dokumentów Google, treść zapisaną w danym pliku za pomocą smartfonu ujrzysz także po powrocie do domu, na komputerze. Bez zbędnego kopiowania, przepisywania. Na tym polega synchronizacja.

Pliki nagrane dyktafonem odpowiednio nazywam. Tak, bym później wiedział, której melodii dotyczy dany element dźwiękowy, a następnie umieszczam w odpowiednim folderze na dysku Google. Dzięki temu nie tracę czasu i unikam późniejszego poszukiwania w czeluściach konkretnego pliku. 

Tę chwilę mogę poświęcić na subskrypcję ulubionego kanału na YouTube o tworzeniu muzyki.

2 komentarze

  1. Pingback:O czym napisać tekst piosenki? (Co najmniej) 13 sposobów na znalezienie pomysłu na słowa utworu – Muzyk kompletny

  2. Pingback:MyBlog

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *